Autor Wiadomość
Kanku
PostWysłany: Nie 23:52, 02 Lip 2006    Temat postu:

Witam. Przeglądałem Google w poszukiwaniu obozów i trafiłem na to właśnie forum :)
Sorry że niezarejestrowany ale zarejestruje się później. Temat chyba już dawno wygasł ale chciałem go odnowić :) Co do treningów i medytacji tam Norrec napisał coś o tym że nauczył się medytować... ale pytanie co medytować ? Zen ? Mikkyo >? prosze przybliż. Ja o shinobi wiem troche.. może nie za dużo ale troche wiem i ciągle dowiaduje się nowych rzeczy. Podczas walki jeżeli już takowa miała miejsce Ninja używali metsubishi, a shurikenami nie rzucali tak często jak to jest pokazane na "filmach" :) było wiele technik i kombinacji z użyciem shurikena. a w końcu to była broń, kto by chciał wyrzucić swoją broń ? :D do tego wszystkiego chciałem dodać że konigun ma niewiele wspólnego z prawdziwym budo ninpo, o tym może świadczyć że jest tylko JEDNA szkoła w europie xD Na koniec chciałem dorzucić taką mini biografię obecnego soke 9 styli ninjutsu Soke Masaaki Hatsumiego..

Soke Masaaki Hatsumi [jego prawdziwe imię to Yoshiaki] urodził się 2 grudnia 1931 roku w mieście Noda, w prefekturze Chiba [nie tak daleko od Tokyo -.^].
Przyjemność pierwszego kontaktu ze Sztukami Walki miał w wieku siedmiu lat, kiedy to ojciec podarował mu pierwszy drewniany miecz. Jako dorastający młody chłopiec głęboko zaangażował się w praktykę Sztuk Walki, trenując wszystkie style jakie mógł : Judo, Kendo, Karate, Kobudo (Kobujutsu Juuhappan), Aikido, Okinowskie Karate (Zen-Bei Butokukai) oraz Jukendo (Sztuka Walki z użyciem bagnetu).

W gimnazjum ćwiczył gimnastykę, był kapitanem szkolnej drużyny piłkarskiej, a także uczęszczał na zajęcia tańca towarzyskiego, co jak wierzy, pomogło mu w ulepszaniu pracy stóp w treningu Budo. W szkole średniej czas poświęcał [oprócz nauki oczywiście -.^] praktyce Judo, Boksu, jak również zajęciom w kółkach teatralnych.
W wieku 21 lat, podczas studiów medycznych, uzyskał 4 Dan w Judo, co było dowodem jego zaangażowania i wytrwałości w treningu. Uniwersytet Meiji w Tokyo opuścił jako Hone-tsugi [doktor ortopedii], jest także specjalistą w Seikotsu – starożytnym japońskim sposobie leczenia naturalnymi technikami.

Niedługo później Masaaki Hatsumi dostał propozycję nauczania Judo w amerykańskiej bazie wojskowej Yokotama. W czasie pobytu w bazie poprzez doświadczenie doszedł do wniosku, że umiejętności, które do tej pory nabył nie wystarczają na przykład obronę w sytuacji zagrożenia przez silniejszego przeciwnika. Jako, że Judo jest raczej zorientowane na walkę sportową, Masaaki–san zaczął poszukiwać Mistrza, który nauczyłby go prawdziwie wojowniczej tradycji Sztuk Walki.
To zaprowadziło go do studiowania Kobudo z Ueno Takashi sensei, pod kierunkiem którego przez trzy lata praktykował Kobujutsu Juuhappan. Takashi sensei wprowadził Masaaki-san w nauki szkół Asayama Ichiden Ryu, Shinto Tenshi Ryu, Bokuden Ryu, Kukishinden Ryu, Takagi YoshginRyu oraz Takagi Gyokushin Ryu. Po tych trzech latach Mistrz Takashi zezwolił sensei Hatsumiemu na nauczanie własnej grupy uczniów.

Sensei Hatsumi został Soke Hatsumim dziewięciu tradycji Ninjutsu dzięki swemu ostatniemu Mistrzowi - Toshitsugu Takamatsu.
W wieku 26 lat Hatsumi-san odnalazł swego mistrza w mieście Kashiwabara , w regionie Iga.
Podróżował do niego w każdy weekend przez 15. lat [podróż zabierała około 14. godzin], aż do śmierci swego Mistrza w wieku 83. lat, 2 kwietnia 1972 roku. Soke Hatsumi bardzo dobrze zapamiętał, między wieloma innymi, te oto słowa Takamatsu-sensei :
„ Jeśli nie chcesz zginąć, pracuj nad tym jak przetrwać, to nie sport, w którym przegrasz lub odniesiesz zwycięstwo, to pytanie o życie lub śmierć. Musisz przetrwać, to właśnie jest Budo.”

Po śmierci Takamatsu-sensei, Masaaki-san stał się spadkobiercą [Soke] każdej z dziewięciu szkół spajających tradycję Ninjutsu. A nauczany przez siebie system, mianował słowem Bujinkan [„Boski Wojownik”].


Kilka słów Soke Hatsumiego :

„Istnieją trzy rodzaje praktykujących Budo : ci co próbują wyglądać na silnych, tacy, którzy starają się być perfekcyjni w wykonywanych technikach oraz Ci, którzy chcą mieć dobre serce”

„Jeśli jesteś słaby lub ranny, nigdy nie przerywaj treningu, zawsze musisz mieć zdolność adaptacji do każdych warunków”

„Nauczyciele maja złe nawyki, te złe przyzwyczajenia mogą stanowić różnice między życiem a śmiercią dla ich uczniów”



* Lista nagród i tytułów honorowych jakie otrzymał Masaaki Hatsumi :
http://hatsumi.free.fr/honors-awards-2.htm

* Lista książek jakie napisał Soke Hatsumi :
http://hatsumi.free.fr/ha...uthor-books.htm

* Galeria obrazów i kaligrafii będących dziełem Masaaki-san :
http://hatsumi.free.fr/ha...er-art-work.htm



ŹRÓDŁA :

http://www.usadojo.com/ma...aki-hatsumi.htm

http://www.bda-ninpo.com/html_english/hatsumi.htm

http://www.tacticalselfde...kan/hatsumi.htm

http://hatsumi.free.fr/index.htm
Szarik
PostWysłany: Wto 21:22, 10 Sty 2006    Temat postu:

Witam,

Czy mógłbyś przybliżyć mi troszkę na czym polegają takie treningi Ninjitsu?
Gość
PostWysłany: Pon 16:59, 09 Sty 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:
Ja ćwicze Ninjitsu w Warszawie w klubie SHADOWCLUB pod okiem specjalnego trenera.Jeśli ci co trenuja na własną reke to niech zobacza na stronie www.ninjaninja.com w dziale filmy i zobaczy jakie sa rezultaty uczenia sie z kwalifikowanym mistrzem.Na koniec podam adres internetowy mojego klubu www.shadowsclub.pl. NARKA.
PS: Lepiej zamiast ćwiczyć dżoging lepiej ćwiczcie rozśćiąganie.
Gość
PostWysłany: Pon 16:58, 09 Sty 2006    Temat postu:

Ja ćwicze Ninjitsu w Warszawie w klubie SHADOWCLUB pod okiem specjalnego trenera.Jeśli ci co trenuja na własną reke to niech zobacza na stronie www.ninjaninja.com w dziale filmy i zobaczy jakie sa rezultaty uczenia sie z kwalifikowanym mistrzem.Na koniec podam adres internetowy mojego klubu www.shadowsclub.pl.NARKA.
PS: Lepiej zamiast ćwiczyć dżoging lepiej ćwiczcie rozśćiąganie.
Rikkimaru
PostWysłany: Nie 19:21, 08 Sty 2006    Temat postu: dokladne wyjasnienie

siema wszystkim
chce rozpoczac samodzielny trenning
mam szereg wyczerpujacych pytan:
1. potrzebuje spis materialow do tego mi potrzebnych?
2. jakie wyposazenie powinienem kupic?
3. jakie macie dla mnie rady?;)

zgory dziex za cierpliwosc i sry za moze glupie pytania ale jestem calkowicie zielony(narazie ;)
Szarik
PostWysłany: Śro 18:06, 09 Lis 2005    Temat postu:

Ja mam zamiar właśnie rozpocząć treningi Ju-Jitsu, potrzebuję czegoś mniej statycznego niźli Aikido, pozatym...hmm....jest tak jak jest ( KoYoKan wie o co chodzi...)

A na siłownie chodziłeś po to aby wyćwiczyć muskulaturę a la "pudzian" czy może aby poprostu ziekszyć swoją siłę??
snoop
PostWysłany: Wto 22:34, 08 Lis 2005    Temat postu:

nie ma sprawy trafilem na wsze forum z wyszukiwarki google gdy serfowalem za ninjutsu noramlnie chodze na silownie ale sile jusz zdobylem i wlasnie chce zaczoc cos trenowac a ninjutsu mozna trenowac tylko w lodzi toruniu i poznaniu :[[i krakowie o w wawie nie ma nic oprucz tai jutsu i ju jitsu
Szarik
PostWysłany: Wto 22:08, 08 Lis 2005    Temat postu:

Techniki na spowolnienie pulsu są obecnie dośc powszechnie używane. No może trochę przesadziłem, aczkolwiek coraz cześciej sie czyta o ludziach wytrzymujących np. 3 godziny pod wodą na jednym wdechu. Jest to możliwe poprzez "odcięcie" się od świata. Jeden mężczyzna wpada w taki letarg, że nie jest się w stanie poruszyć...niesamowite.


BTW.

Snoop proszę zarejestruj się, i jeśli mozesz roześlij te strone znajomym:p, lub moze znasz inne fora o sztukach walki ???
snoop
PostWysłany: Wto 19:10, 08 Lis 2005    Temat postu:

oczywisice ze nie mugl znikac ani zapadac sie pod ziemie shinobi byli trenowani zeby poruszac sie w cieniu byc niezauwazonym z tond legandy ze byl niewidzialy a co do biegania po wodzie zapadania sie po ziemie w tamtyh czasach regiony koga i iga byly dostepne tylko dla ninja nikt nigdy niepodbil ich prowincji zawsze wygrywali stond legendy o nad przyrodzonyh mocach to wszystko byla gra psychologiczna ktura miala na celu wzbudzic jak najwiekszy lenk u wroga hyba nikt na powaznie nie wierzy w bieganie po wodzie np ninja nosili czerwone stroje poniewaz w nocy czerwony koloru nie da sie rozruznic od czarnego a gdy ninja pojawail sie w czerwonym stroju przeciwnik myslal ze ten wojownik potrawi staracic tyle krwi i caly czas walczyc to tesz byl trik psyhologiczny shinobi mugl bym o tym pisac godzinami o technikach zwalniana serca np zeby udac niezywego albo zeby wytrzymac pod wodom dluszy czas
Szarik
PostWysłany: Wto 18:14, 08 Lis 2005    Temat postu:

snoop napisał:

Hattori Hanzo 1541 - 1596:
Postać legendarnego japońskiego ninja pojawia się w niezliczonych filmach. Bohater ubiera się na czarno, lata w powietrzu, nurkuje, porusza się w tunelach podziemnych i znika w ciemnościach.


Wiesz to zalezy czy znikał, czy stawał się niezauważalny/niewidzialny bo to jest duża różnica. Jeśli chodzi o zniknięcie całkowite to wybacz, ale nie uwierzę. Nie chce urazić Twoich zainteresowań, ale poprostu z mojego punktu widzenia jest to nie możliwe. Zaprzeczają temu wszelkie prawa fizyki i chemii...Ale może...

snoop napisał:

Prowincje Iga i Koga były macierzą ninjutsu; znajdowały się tam liczne organizacje (około 70) wspierające tą sztukę. W okolicznych górach znajdowały się instytucje nauczające taktyki wojennej. Wioska Yagyu niedaleko granicy Kioto i Nara, była miejscem znanym z szacownego stylu szermierki. Świątynia Hazo-in w Nara wspierała unikatową szkołę posługiwania się włócznią. Wszystkie sztuki niezbędne do nauki ninjutsu znajdowały się w promieniu 45 mil od Iga.


Właśnie to bardzo podoba mi się w krajach azjatyckich. Nawet w obecnych czasach, w dobie konsol i PC`tów istnieje tam wiele, szkół nauczających ich rodzimych sportów. U nas w Polsce niestety nie ma tak dobrze. Dojo kilka na krzyż i nie koniecznie są to szkoły godne zaufania....a szkoda

snoop napisał:
W piosence ludowej z końca XVI wieku, Hanzo wymieniany jest jako jeden z trzech najodważniejszych poddanych shoguna Tokugawa:

Hattori Hanzo to Hanzo śmiałek,
Watanabe Hanzo to Hanzo z włócznią,
Atsumi Gengo to Gengo kat.


Przypuszczam, że takie i podobne pieśni były pisane na cześć każdego sławniejszegop zabójcy. Nic nadzwyczajnego..


snoop napisał:
Według legendy, Hattori Hanzo to ninja posiadający nadludzkie umiejetności. Powiada się, że mógł usiąść za wachalrzem lub łukiem i zniknąć bez śladu, by pojawić się w pokoju obok. Był także mistrzem w sztuce posługiwania się liną w celu złapania człowieka, kory skradał się za nim. Stał się sławny jako wojownik "z innego świata" zdolny do psychokinezy. Mógł dostrzec jak jasnowidz plany i liczbę wojsk nieprzyjacielskiej armii.


I znów pojawia się motyw z znikaniem, czy nawet teleportowaniem. Dla mnie jest to nie wiarygodne. Jeśli chodzi natomias o dalszą cześć owej legendy to wzasadzie, skłonny byłbym się zgodzić, bądź przychylić do takich informacji. Kiedyś nawet na Discovery Channel był program opowiadający o szkoleniach umysłowych w klasztorze Shao-Lin, którego efektem było zwiększenie aktywności mózgu, co skolei dawało jakieś umiejetnosci telekinetyczne...
snoop
PostWysłany: Wto 9:38, 08 Lis 2005    Temat postu:

macie tu 1 z najlepszyh adeptuw i jego historie
Hattori Hanzo 1541 - 1596:
Postać legendarnego japońskiego ninja pojawia się w niezliczonych filmach. Bohater ubiera się na czarno, lata w powietrzu, nurkuje, porusza się w tunelach podziemnych i znika w ciemnościach. Jak na ironię imię tego sławnego ninja rzadko pojawia się w encyklopediach. Jego historia nie jest jasna, co nie jest dziwne w przypadku ninja - człowieka szkolącego się, by być niewidzialnym.

Hanzo był członkiem rodziny Hattori, przywódców społeczności ninja w prowincji Iga. W historii było czterech ninja noszących to samo imię i nazwisko. Ninja, który rozsławił to nazwisko nosił imię Masanari. Rozpoczął swój trening na górze Kurama na północ od Kioto w wieku ośmiu lat. Został pełnoprawnym ninja w wieku lat dwunasu, a kiedy miał osiemnaście lat stał się mistrzem w swej profesji. Jego ojciec służył panu Matsudaira Kiyoyasu, władcy Mikawa i dziadowi późniejszego shoguna Tokugawa. Ponieważ Hanzo urodził się i wzrastał w prowincji Mikawa, często wracał tam, do siedziby swojej rodziny.

Prowincje Iga i Koga były macierzą ninjutsu; znajdowały się tam liczne organizacje (około 70) wspierające tą sztukę. W okolicznych górach znajdowały się instytucje nauczające taktyki wojennej. Wioska Yagyu niedaleko granicy Kioto i Nara, była miejscem znanym z szacownego stylu szermierki. Świątynia Hazo-in w Nara wspierała unikatową szkołę posługiwania się włócznią. Wszystkie sztuki niezbędne do nauki ninjutsu znajdowały się w promieniu 45 mil od Iga.

W piosence ludowej z końca XVI wieku, Hanzo wymieniany jest jako jeden z trzech najodważniejszych poddanych shoguna Tokugawa:

Hattori Hanzo to Hanzo śmiałek,
Watanabe Hanzo to Hanzo z włócznią,
Atsumi Gengo to Gengo kat.


Region Iga-Koga to mały łańcuch górski znajdujący się w centrum okręgu Kinki. Region ten absorbował kulturę trzech miast ,w pobliżu których się znajdował: Kioto, Nagoya i Osaka. Iga i Koga nie zostały zdobyte przez jakiegokolwiek władcę spoza tych regionów. Góry skutecznie blokowały wszelkie ataki z zewnątrz. Ponadto mieszkańcy tego miejsca nigy nie starali się podbić ościennych regionów. Ale to miejsce wcale nie było pozbawione przemocy. Każda wioska posiadała zamek, za murami którego stacjonowały wojska i snuto intrygi.

Wojownicy specjalizujący się w niszczeniu, politycznych przewrotach i rozwoju intelektualnym zamieszkiwali tę lokalizacje. Tanba Momochi oraz Nagato Fujibayashi to przywódcy wrogich organizacji ninjutsu. Obie specjalizowały się w niekonwencjonalnych technikach działań wojennych. Ich szkoły poprawiały techniki innych słynnych szkół sztuk walki.

Według legendy, Hattori Hanzo to ninja posiadający nadludzkie umiejetności. Powiada się, że mógł usiąść za wachalrzem lub łukiem i zniknąć bez śladu, by pojawić się w pokoju obok. Był także mistrzem w sztuce posługiwania się liną w celu złapania człowieka, kory skradał się za nim. Stał się sławny jako wojownik "z innego świata" zdolny do psychokinezy. Mógł dostrzec jak jasnowidz plany i liczbę wojsk nieprzyjacielskiej armii.

Dobrze znana jest opowieśc o Hattori Hanzo i Tokugawie Ieyasu (późniejszym shogunie). Generał był zwolennikiem sztuk walki, dobrze strzelał z broni palnej, walczył mieczem, i świetnie pływał. Pewnego razu, gdy miał 25 lub 26 lat, złapał Hattori Hanzo za kark, wrzucił do rzeki i zaciągnął pod wodę. Hanzo spokojnie powstrzymywał oddech pod wodą, a Ieyasu był zmuszony wypłynąć na powierzchnię, żeby zaczerpnąć powietrza. "Jak długo może ninja pozostać pod wodą?" - zapytał. "Jeden lub dwa dni, Panie. Lub tak długo jak sobie zarzyczysz" - odpowiedział Hanzo i zanurkował ponoiwnie. Po kilku godzinach Ieyasu zaczął się o niego niepokoić. On i jego służacy zaczeli wołać Hanzo. Wtedy Hanzo wypłynął z bąbelkami powietrza. Uśmiechał się i nie brakowało mu powietrza. Podał coś Ieyasu, a ten omało nie popłakał się z zaskoczenia. Tym przedmiotem był krótki miecz należący do Ieyasu, który odłożył przed wejściem do wody.

Hattori Hanzo wyjaśnił: "Nie byłem cały czas pod wodą. Po zanurkowaniu podpłynąłem do brzegu, ukryłem się za skałą i czekałem. Kiedy usłyszałem, że mnie wołają znów zanurkowałem i wypłynąłem na powierzchnię. Przepraszam Panie, że zabrałem Twój krótki miecz, ale to jest ninjutsu". Ieyasu był pod wrażeniem.

W następnych latach Ieyasu Tokugawa utrzworzył centralny rząd, który przetrwał blisko 300 lat (piętnaście pokoleń rodziny). Opowieśc o znajomości Ieyasu i ninja z Iga jest dobrze znana w Japonii. Kiedy w 1590 Ieyasu wjeżdżał do Edo, toważyszyło mu około 300 zasłużonych już ninja. Dostali oni rezydencje na zewnątrz zachoniej bramy zamku Edo, zwanej brama Hanzo Mon.

Wewnątrz zamkowych umocnień znajdowały się świątynie i rezydencje kluczowych wasali, zaprojektowane tak, aby powstrzymać ewentualny atak na zamek. Ulokowanie ninja przy zachodniej Bramie było przebiegłe, ponieważ były to tyły zamku i tam mógł nastąpić niespodziewany atak. Ninja byli najlepiej wyszkoleni by odeprzeć tego rodzaju napaść.

Grupa ninja z Koga, która walczyła po stronie Ieyasu w bitwie Sekigahara, była skierowana do ochrony frontalnej części zamku. W czasie pokoju patrolowali okolice murów, a podczas wojny szpiegowali nieprzyjaciela. Syna Hanzo nie był mistrzem ninjutsu i znęcał się nad Grupą z Iga. Ninja nie uważali go za zasługującego nosić nazwisko Hanzo i zbuntowali się. Uzbrojeni w broń palną i łuki zażądali odejścia następcy słynnego ninja. Jeśli ich żądanie nie zostanie spełnione zabiją Masanari i popełnią samobójstwo. Ich liczba była na tyle duża, że historycy zastanawiają się czy to wydażenie nie było pierwszym buntem za rządów Tokugawa. Był rok 1605. Grupa z Iga podzieliła się na cztery frakcje. Kazda z nich dowodzona była przez samuraja o niskim statusie. Nie mogli się już szczycić dowództwem Hanzo Hattori.

Bitwa Zimowa i Bitwa Wiosenna miały miejsce w Osaka w 1614-1615 roku. W tych bitwach Tokugawa pokonał Toyotomi. W tych bitwach największą rolę odegrali ninja. Ich rola polegała m. in. na wysyłaniu listów przy pomocy strzał. Kiedy Sanada Yukimura, dzielny generał Toyotomi i doskonały strateg był zajęty w rogu zamku Osaka snując plany, Ieyasu posłał mu strzała list oferujący 100 000 koku ryżu łapówki. Ieyasu miał także swoich ninja w zamku przebranych za roninów i szpiegujących przeciwnika. Udało się też zneutralizować podwójnych agentów - ninja Toyotomi. Czasami też pozwalał na ucieczkę więźniów, aby ci przekazywali fałszywe plany.

Ponieważ ninja zwykle przemieszczali się w mroku, ich prawdziwa rola w Bitwie Zimowej i Bitwie Wiosennej nigdy nie będzie znana. Hanzo spoczywa w grobie na cmentarzu świątyni Sainen-ji, w tokijskiej dzielnicy Shinjuku. świątynia ta przechowuje także jego ulubione włócznie. Brama Hanzo jest teraz jednym z wejść do Pałacu Cesarskiego, a nitka metra Hanzo Mon łączy centralną część Tokio z południowo-zachodnimi obrzeżami miasta.
snoop
PostWysłany: Wto 9:34, 08 Lis 2005    Temat postu:

Master Norrec napisał:
Ja przekazuje swoje nauki innym jezdze na obozy tam ucze sie wizualnie jak przyjazdzam to ucze hetnych o tak to u nas wyglada ksiazki daj mi poznac ninja od innej strony..
lol lol o muj boze ^^ widze ze nie jestem samotnym oszolomem co trenujesz opanowales jusz jakies kuji kiri ja jestem na etapie opanowywania inpo i tonpo ale bardziej inpo i prawie opanowalem chu :] od ilu trenujesz i ile sie interesujeszsie ninjitsu ????? Blue_Light_Colorz_PDT_03
qwqsa
PostWysłany: Wto 22:30, 09 Sie 2005    Temat postu:

ee piszcie coś dalej dobrze sie czyta co piszecie :D
Szarik
PostWysłany: Pon 13:58, 13 Cze 2005    Temat postu:

Dzięki za odpowiedzi:]
dark
PostWysłany: Pon 3:07, 13 Cze 2005    Temat postu:

Szarik napisał:
Może ukrywali swa tożsamość nawet przed własnymi rodzinami.

No biorąc, pod uwagę, że była to społeczność klanowa, a wiedza przekazywana była tylko w obrębie rodziny...


Szarik napisał:

Może samurajowie też zabijali dla pieniędzy ,a Ninja są stawiani w ich cieniu dlatego mówi się o nich jak o płatnych mordercach.

Samurajowie zabijali jak najbardziej dla pieniędzy, sławy władzy....czasem dla kaprysu... Byli kastą wojowników/żołnierzy, ale przede wszystkim byli na górze drabiny feudalnego społeczeństwa - to oni stanowili prawo i ustalali społeczne normy. I de facto, to oni zatrudniali Ninja, gdy nie mogli zabijać otwarcie. I tak jak w średniowiecznej europie, ci bogatsi sprawowali władzę, ci biedniejsi wynajmowali swoje usługi i miecz każdemu kto chciał zapłacić....


Co do miecza właśnie wróciłem do domu po dwudniowym machaniu u naszych zachodnich sąsiadów. Jak znajdę chwilę to coś skrobnę, ale to nie w tym dziale...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group